Jakie buty należy zabrać ze sobą w góry?

Powstały już całe encyklopedie na temat butów, które powinniśmy ze sobą zabrać w góry. Problem w tym, ze każdy mówi nam to samo i tak naprawdę ciężko jest napisać coś więcej. Nie da się zrobić poradnika do kupowania butów, bo każdy ma inne stopy. Co z tego, że opiszemy dany model jako idealny, jeśli nasze pięty odmówią im jakiejkolwiek współpracy? Najlepszym rozwiązaniem, jakie można poradzić osobie, która wybiera się w góry, to żeby poszła do specjalistycznego sklepu górskiego, gdzie na z butami spędzi tyle czasu, ile tylko będzie potrzebowała.

Można po prostu przymierzać i przymierzać, a dodatkowo mamy możliwość ciągłego poradzenia się sprzedawcy o dany model oraz markę buta. Buty wysokogórskie nie musimy od razu kupować. Możemy kazać odłożyć te, które były najbardziej odpowiednie, a potem udać się do następnego sklepu i sprawdzić, czy czasem nie mają czegoś innego. Kiedy mamy wybrane modele na kartce papieru, sprawdzamy na internecie opinie na ich temat. Po przeanalizowaniu sytuacji udajemy się do sklepu i ponownie mierzymy wybrany model, czy oby na pewno był na nas idealny. Bo musi być idealny. Pamiętajmy o tym.

But nie może być za mały, za duży. Musi idealnie leżeć na naszych nogach. Jeśli wyczujemy, że cokolwiek się w środku dzieje, a nasze stopy to czują, to zaprzestańmy jakiegokolwiek zakupu! Nie możemy kupić takich butów. Każdy cios w nasze stopy, to krótsza podróż po górskim szlaku, która bardzo szybko się zakończy. Szkoda by było wydać pieniądze i siedzieć potem z odciskami i bąblami na balkonie, kiedy wszystko będzie na wyciągnięcie ręki. Buty te nie są kupowane na raz. Wystarczą nam one spokojnie na kilka lat i zapewnią nam wiele wypraw, które zapamiętamy do końca życia, dlatego nie warto zwracać uwagi na cenę. Musimy wyjść ze sklepu w pełni usatysfakcjonowani naszym wyborem, dlatego słuchajmy dokładnie tego, co mówią nasze palce, stopy i pięty — bo to one będą nas nieść po szlakach. Zanim wyruszymy, dobrze jest założyć buty i pochodzić w nich na krótkich dystansach, aby nieco je rozchodzić przed główną wyprawą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.